Czy ktoś mnie śledzi?

3 cze

Na początku zeszłego tygodnia uszkodzeniu uległ dysk w laptopie, którego używam do codziennej pracy. Po przerzuceniu kilku artykułów i diagnozie urządzenia odkryłem, że to już koniec i muszę kupić nowy.

Jak wielu z nas w takiej sytuacji rozpocząłem poszukiwania odpowiedniego sprzętu dla siebie. Nowy dysk miał mieć nieco większą pojemność, ponownie być oparty o technologię SSD (dyski tego typu są znacznie szybsze od dysków HDD). Poprzednio podczas wyboru odpowiedniego modelu zwróciłem uwagę głównie na to, że znana mi dobrze firma oferuje jeden z najtańszych – żal nie kupić. Jak się okazało model był wadliwy, więc tym razem chciałem rozeznać temat dokładniej. Przejrzałem kilka stron i dokonałem zamówienia, jednak wybrany przeze mnie model został wycofany z oferty sklepu – szkoda, że powiedzieli mi o tym dopiero po 3 dniach oczekiwania na przesyłkę. Nie zraziłem się i zamówiłem inny model u konkurencji, dotarł do mnie następnego dnia i piszę ten wpis już z ożywionego laptopa.

Wprowadzenie to ma na celu zobrazowanie tego, że przez pewien czas w wyszukiwarce wpisywałem frazy związane z dyskami, różnymi zagadnieniami z tym związanymi i przeglądałem sklepy internetowe pod kątem zakupu dysku. Dzień po uruchomieniu laptopa, gdy wróciłem do rzeczywistości i zacząłem ponownie przeglądać sieć, moim oczom ukazały się dziesiątki reklam – nie mylicie się, że były to reklamy dysków. Na codzień używam jednej z wtyczek do blokowania reklam, a teraz jeszcze nie zdążyłem jej zainstalować – to co zobaczyłem było nawet trochę przerażające.

Dyski były na YouTube, na portalach z informacjami – nawet tych zagranicznych, co gorsza wyskakiwały w przeglądarce mojego telefonu – mimo tego, że nie byłem na nim nigdy zalogowany do żadnego z kont Google. No można się przestraszyć 🙂

Wcześniej wielokrotnie czytałem artykuły o podobnych sytuacjach, ale dopiero jak się to zobaczy na własne oczy, to przechodzą po człowieku ciarki. To, że są o nas zbierane informacje, które potem wykorzystują reklamodawcy jest niestety rzeczywistością – na szczęście reklamy można zablokować lub używać jednej z kilku alternatywnych przeglądarek np. DuckDuckGo. To drugie rozwiązanie uchroni nas przed nadmiernym spamem, a przynajmniej na razie.

PS. Śmieszną nazwę wybrali sobie na wyszukiwarkę internetową :p

Mam pomysł!

24 maj

Już kilkukrotnie pisaliście o nagrywaniu obrazu w moich filmach żeby można było zobaczyć jak zagrać daną piosenkę – to niestety mocno wydłuży czas jaki muszę przeznaczyć na nagranie, a przecież dążę do jego skrócenia. Udałem się jednak do krainy spokoju i wiecznych łowów, gdzie wymyśliłem rozwiązanie dobre dla mnie i dla Was.

Na stronie stworzę „śpiewnik”, gdzie będę zamieszczał teksty, bicia i nagrania podlinkowane z YouTube. Gram dość szybko i chaotycznie dlatego ciężko by było wyciągnąć coś z filmu, a rozpisując bicia będę mógł rozpisać to tak żeby każdy się połapał – przydało by się jeszcze nauczyć to rozpisywać, ale jakoś dam radę.

3, 2, 1 – STARTUJEMY!

15 maj

Rusza moja strona internetowa, czyli miejsce gdzie będę co jakiś czas wrzucał informacje dotyczące tego co dzieje się z moją osobą, relacje z wypraw, przemyślenia, fragmenty gawęd, wersje MP3 moich nagrań, itp.

Strona ma na celu zgromadzenie tutaj moich fanów i osób zainteresowanych współpracą, dlatego jeżeli możecie i chcecie mi pomóc udostępniajcie ją i zamieszczane tu wpisy, gdzie tylko się da – niech ogranicza Was tylko wyobraźnia i blokowanie przez administratorów stron internetowych i grup na FB!

Teraz dajcie mi trochę czasu na rozbudowanie zawartości, ale już dziś przekazuję Wam co nieco.

DO USŁYSZENIA…